niedziela, 23 lutego 2014

Rękawica kuchenna

Przekładałam, podchodziłam do niej jak pies do jeża, to wyciągałam ją na wierzch, to znów ginęła mi z oczu... 
Aż w końcu doczekała się swego  końca....musi tylko dojechać do swej "siostry"...

Strona pierwsza.....

 i strona druga....


piątek, 21 lutego 2014

Serwetnik

Dostał nowe życie. Stał porysowany, nieużywany przez wiele lat. Sterczał i miałam dwa wyjścia..... pozbyć się plastikowego paskudztwa albo .... dać nową szatę....
Najpierw .... podkład, potem.....malowanie, przyklejanie motywu i lakierowanie...
Całkiem nieźle się prezentuje... tak na moje oko....



I tak w promieniach zimowo-wiosennego słońca...


Z pajęczynką spękań, .... które powstały ........ no właśnie,....jak???
Na pewno nie był to efekt zamierzony, ale pod słońce wygląda świetnie.... 
  

sobota, 1 lutego 2014

Patchworkowa bombka

Ileż czasu przeleżała ona w kartonach, ile kilometrów przemierzyła.... nie mam pojęcia. Zaczęłam ją robić jeszcze w Belgii, a to było ....no właśnie......2011, a może jeszcze wcześniej? Dziś ją dokończyłam, ale czy dobrze to wygląda.....?
Podoba mi się, ale.....no właśnie....to ale ....... mnie trochę niepokoi.
Ale..... nie mam innego pomysłu ......
Oceńcie sami, ....
To jedna i ta sama bombka, tylko obfotografowana z trzech stron.....
Dodam, że jest to moja pierwsza i póki co jedyna patchworkowa bombka.






I widok z dołu, zresztą góra wygląda tak samo....tylko inne materiały...


I co Wy na to????

Trochę późno.....ale

Święta za nami, bombki już w kartonach, a ja ..... robię porządek .........

Nie będę Was zanudzać, ....moje ostatnie .........

decoupage na szkle.....

Razem....


i osobno....obfotografowane z dwóch stron.....Mikołaj.... w kolejnych odsłonach....



I trochę w zieleniach....



I...to mogłoby być wszystko, gdyby nie .......
ale o tym później...