Za schemat posłużyła moja stara rękawica, co dla mnie było nie lada ułatwieniem. Później powycinałam, trochę pozszywałam, i zostało.......wydawało mi się, że najtrudniejsze.......lamówka......
Przypominałam sobie słowa Beaty, która zdradzała mi tajniki szycia, potem zapytałam wujka Googla, co on wie na interesujący mnie temat.....i........ po kilku próbach, ...powstała.....moja pierwsza...i póki co jedyna rękawica....
pierwsza strona......
i strona druga.....
Teraz czas na drugą do kompletu.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.....
Świetna, pierwsza, ale zapewne nie ostatnia :))
OdpowiedzUsuńSzyj drugą, bo ta super Ci wyszła. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń